Historia Łukasza

Mam na imię Łukasz. Mam 36 lat. Mój pierwszy kontakt z alkoholem miałem w wieku 17 lat. Gdy miałem 25 lat poznałem moją żonę Bożenę, z którą rok później wzięliśmy ślub. Już wtedy miałem problem z alkoholem potem też z narkotykami .Zacząłem pracę na kopalni. Koledzy, alkohol to były moje życiowe priorytety. Coraz późniejsze powroty do domu pod wpływem alkoholu .Pogłębiający się problem z używkami, który mnie ciągnął na dno. Nie radziłem sobie z alkoholem. Pojawiły się konflikty z prawem (stracone prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Doprowadziło mnie do miejsca gdzie sam już bez używek nie potrafiłem funkcjonować. W wyniku czego straciłem pracę. Rodzina wyprowadziła się ode mnie. Siedząc w pustym mieszkaniu bez pomysłu na życie, zacząłem wołać do Boga o pomoc –  bo sam sobie z tym wszystkim nie już nie dawałem rady. Pojawili się ludzie, od których dostałem pomoc. Pomogli mi pojechać do Ośrodka „Nowa Nadzieja” w Janowicach Wielkich. Pełen obaw o moje życie i mojej rodziny oraz o przyszłość zdobyłem się na odwagę i podjąłem decyzję o podjęciu terapii. Pozostawiłem w tamtym czasie wiele niezałatwionych problemów.

W Ośrodku zmieniałem swoje spojrzenie na życie oraz sprawy duchowe. Nauczyłem się w terapii wiele rzeczy, które pomagają mi w życiu je uporządkować. Poprzez codzienne czytanie Słowa Bożego widzę jak Bóg zmienia moje życie. Poprzez ludzi, których tak spotkałem (kadra ośrodka) nauczyłem się jak funkcjonować na trzeźwo w społeczeństwie. Bożym autorytetem, który kształtuje codziennie we mnie kręgosłup moralny jest  BOŻE SŁOWO. Ono jest fundamentem mojego życia .Będąc po terapii, widzę jak Bóg działa w moim życiu. A Bożą obietnica z Ks. Joela: 2;25 ,,A WYNAGRODZEŃ WAM SZKODY LAT, KTÓRYCH PLONY POŻARŁA SZARAŃCZA” – ODZYSKAŁEM stracone prawo jazdy. Poprawiły się moje relacje z żoną. Dzięki Bożej ŁASCE mam możliwość zarobienia na długi, które zrobiłem w czasie mojego uzależnienia. CHWAŁA PANU BOGU za  to że dał mi Nowe życie.